Po raz pierwszy w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie Płaszowie podjęto wielkopostną inicjatywę modlitewną - Sieć Miłosierdzia.
Istnieje taka potrzeba, z której nie zdajemy sobie sprawy, a jednak przejawia się wtedy, kiedy doświadczamy trudności czy borykamy się z różnymi problemami. Jest to potrzeba modlitwy. Czasami, przyciśnięci do muru, zwracamy się do kogoś bliskiego, zaufanego z prośbą o modlitewne wsparcie. Niekiedy zwracamy się z prośbą do kapłanów, aby pomodlili się w naszej intencji w kościele, bo wierzymy, że gdzie dwaj, albo trzej zebrani są w Imię Jezusa, tam On jest pośród nich (Mt 18, 20) i taka modlitwa ma wielką moc. Z tej potrzeby modlitwy powstała inicjatywa, aby w Wielkim Poście modlić się za osoby, które mieszkają najbliżej nas – sąsiad za sąsiada.
W jeden wybrany dzień tygodnia Wielkiego Postu podejmujemy modlitwę za sąsiadów ze swojej ulicy, bloku czy klatki.
Zarzucono sieci
Krakowska Wspólnota Szkoły Nowej Ewangelizacji Najświętszego Serca Jezusowego podjęła się zorganizowania tej modlitewnej inicjatywy i nadała jej nazwę Sieć Miłosierdzia. W Środę Popielcową i w pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu do Sieci Miłosierdzia przyłączyło się ponad 400 osób z Parafii NSPJ w Płaszowie, także z wielu innych miejsc z Krakowa a nawet z Zakopanego i zadeklarowało, że w wybranym przez siebie dniu tygodnia przez cały Wielkiego Postu będzie się modlić Koronką do Bożego Miłosierdzia w intencji swoich sąsiadów. W ten sposób cała parafia, a nawet wiele osób spoza parafii, zostało objętych modlitewną siecią miłosierdzia, dzięki czemu wszyscy na czas Wielkiego Postu zostaliśmy zanurzeni w Bożym Miłosierdziu. Nie było potrzeby długiego namawiania, wcześniejszego przygotowania czy zachęcania ludzi do podjęcia takiej inicjatywy. Wystarczyło jedno ogłoszenie na każdej Mszy Świętej w Popielec i wielu mieszańców parafii nie miało żadnych wątpliwości, że jest to wartościowa inicjatywa.
Moc modlitwy
W wielu przypadkach jest tak, że swoich sąsiadów znamy tylko z widzenia. Nie wiemy albo nie chcemy wiedzieć, z jakimi problemami się borykają, co ich przygniata, co nie pozwala cieszyć się życiem, czy doświadczać miłości Boga. Modlitwa łączy rodziny, łączy sąsiadów, parafian i przemienia ludzkie serca. Do Sieci Miłosierdzia przyłączały się osoby młode, dojrzałe, małżeństwa, osoby duchowne i samotne. Wielu małżonków deklarowało, że będą się modlić razem w jednym dniu. Wszyscy z ogromną radością i przejęciem wpisywali się do Księgi Miłosierdzia z deklaracją modlitewną. Jeden z parafian, który usłyszał, że jest taka inicjatywa modlitewna, w pierwszym odruchu oburzenia stwierdził: „Z jakiej racji mam się modlić za tego czy tamtego sąsiada?”. Ku naszemu zaskozceniu, po wyjściu z kościoła pierwszy pobiegł zadeklarować się do modlitwy za sąsiadów ze swojej ulicy. Szybko doszedł do wniosku, że każdy potrzebuje modlitwy, nawet sąsiad z ulicy…
Wszystkim, parafianom i gościom, którzy podjęli to duchowe wyzwanie bardzo dziękujemy. Cieszymy się, że jesteśmy ogarnięci Miłosierdziem Bożym.
Małgorzata Niedźwiecka