...czyli warsztaty noszenia w chuście
Na pierwszym - w 2015 roku - spotkaniu Matecznika rozmawialiśmy o noszeniu dzieci w chustach... i nie tylko. Jest część rodziców w naszym kręgu, które decyduje się na noszenie swojego dziecka głównie ze względów praktycznych, ponieważ chusta/nosidło/plecak po prostu ułatwia im życie – noszenie to nie tylko wygodny i praktyczny sposób transportu dziecka, ale zjawisko, któremu towarzyszy niezwykle wiele emocji.Pokazywałyśmy sobie jak zawiązać chustę wiązaniem: KIESZONKA, którą stosować można dla dziecka od urodzenia. SIODEŁKO, czyli na jednym z bioder - polecane dla dzieci, które już same trzymają główkę.
Wielu rodziców uważa, że dzieci lubią być noszone przodem do świata. Pamiętajmy o tym, że w przypadku chust jest to niedozwolone ze względu na pozycję: nie utworzy się odpowiednia pozycja kuczna w rozkroku, a tym samym nie pojawia się zaokrąglenie pleców. Na noszenie dzieci przodem do świata pozwalają producenci nosideł. Jedno z takich właśnie nosideł zostało pokazane na naszym spotkaniu.
Noszenie dziecka w chuście na pewno nie jest remedium na wszystkie problemy, ale może stanowić realną pomoc w codziennym życiu rodziny. Noszenie to dotyk, a dotyk to dobro.