Ostatnie..(teraz to już przedostatnie) weekendowe spotkanie odbyło się pod hasłem : "Józef, człowiek bożego sukcesu"
Na spotkanie nie zabrakło wspólnej Eucharystii, rozważania Słowa Bożego i czasu na osobistą refleksję… Nie brakło również konferencji! No i… Ciszy :)
Tyle ogólnie, teraz może troszeczkę o głównym bohaterze naszego spotkania: Józef z Egiptu był najmłodszym i najbardziej umiłowanym synem Jakuba. Jego bracia znienawidzili go przez to. Józef miał prorocze sny, w które nikt nie chciał wierzyć i nikt ich nie rozumiał. Spowodowały one jeszcze większą nienawiść oraz zazdrość braci.. Mimo, że Józef bardzo ich kochał i okazywał to swoją dobrocią - jednak nie chcą tego dostrzec - postanowili się zemścić. Pewnego razu wrzucili swojego brata do studni, jednak to nie zaspokoiło ich chęci zemsty, tak więc wyciągnąwszy go z niej - sprzedali kupcom. W ten sposób Józef po przejściach trafił na dwór Faraona… Tak, to bardzo długa historia, a jej koniec jest bardzo ciekawy - dlatego też nie będziemy go zdradzać ;) Oczywiście zachęcamy do osobistej refleksji nad historią Józefa z Egiptu :)
Co do spotkania dodamy również, że był tam czas radości! Mimo, że "wieczór radości" poświęciliśmy na spotkanie dyskusyjne, którego tematem był oczywiście Józef z Egiptu. Po chwili żywej dyskusji, tematem stało się poszukiwanie życiowej drogi i dążenie do celu.
Między kolejnymi punktami spotkania był czas wolny, który spożytkowaliśmy na wspólną rozmowę, zabawę (np. gra w bilard, no i chyba głównie bilard ;) ), czasem sen, bądź spacerki, ponieważ w tej małej mieścince zima również ukazała bardziej słoneczne, niż śnieżne oblicze ;)
Aga i Dorota :P